Doprawdy... cóż o tym wdzianku można napisać? Chyba tylko tyle, że jest takie samo jak czerwone, tylko dłuższe.
No. To post napisany ;-)))
A teraz zdjęcia:
Dodam
tylko, że się pruło od samego patrzenia, szwy się rozłaziły, więc
musiałam łapać ręcznie. A ręcznie to ja szyję jak pijany epileptyk z
parkinsonem ;-)
Aha, i chyba kolor nie mój. Ale i tak je lubię.
Swetrówkę kupiłam stacjonarnie w Kakadu, kosztowała niemało, ale ileż człowiek by nie zapłacił za wełnę, nieprawdaż?
Wykrój: Burda 9/2012 #104 z modyfikacją przodu
Rozmiar:
36 Materiał: dzianina swetrowa
Zużycie materiału: 1,60 cm
Maszyna: Merrylock 689
Ściegi: 4-nitkowy superelastyczny, drabinka