Parę osób pytało mnie, jak robię ściągacz z tej samej dzianiny. Nie ma chyba nic prostszego :-)
Metody
są dwie, pokażę Wam pierwszą, wygodniejszą podczas szycia małych
ściągaczy, których obwód nie mieści się na ramieniu maszyny.
Jeśli
rękaw składa się z jednego elementu, zszywam jego szew, zostawiając na końcu
niezszyte ok. 10 cm. Daje mi to możliwość łatwiejszego manewrowania pod
stopką. W przypadku, kiedy rękaw ma dwa szwy (np. rękaw raglanowy),
zszywam szew górny do końca, a niezszyty odcinek zostawiam na szwie
dolnym.
- Krok 1 - Odmierzanie obwodu rękawa
Składam rękaw na płasko i odmierzam szerokość, następnie mnożę ją przez 2 i uzyskuję w ten sposób obwód. Nie liczę zapasów, a jedynie obwód docelowy. U mnie wynosi on 22 cm.
- Krok 2- Odmierzanie paska dzianiny na ściągacz
Ściągacz
musi być nieco krótszy niż obwód rękawa. Powiedzmy, o 3 cm, czasem nawet o 4 w zależności od tego, jak mocno ma ściągać.
Odmierzam pasek dzianiny o
długości 19 cm i dodaję po obu końcach tyle, ile wynoszą zapasy szwu
rękawa. Moje mają 1 cm.
Zakładam, że ściągacz ma być szeroki - czy
jak kto woli - wysoki na 3 cm, wobec tego wysokość paska ma mieć dwa
razy tyle, a więc 6 cm (ściągacz będzie złożony na pół). Dodaję też oczywiście 1 cm po obu dłuższych bokach paska jako zapasy szwu.
Uzyskuję pasek dzianiny o wymiarach: dł. 21 cm, szer. 8 cm.

Krok 3 - Przyszywanie ściągacza
Wycięty pasek dzianiny składam na pół wzdłuż dłuższego boku prawą stroną na zewnątrz.

Następnie
przykładam ściągacz prawą stroną do prawej strony rękawa tak, aby
owinął on rękaw równomiernie. W tym celu przypinam szpilkami końce i
środek, czasem również jeszcze gdzieś pomiędzy.
Widać, że ściągacz jest krótszy i materiał rękawa faluje.

Fastrygując, naciągam lekko plisę ściągacza.

Następnie
zszywam ściągacz z rękawem w odległości 1 cm od krawędzi. Jeśli szyję
na zwykłej maszynie, w tym momencie obrzucam też zapas szwu, natomiast
szyjąc merrylockiem, zszywam i obrzucam jednym ściegiem. W tym przypadku
jest to 4-nitkowy super elastyczny ścieg wzmocniony.
- Krok 4 - Zszywanie szwu rękawa
Teraz
pozostaje dokończyć zszywanie szwu rękawa. Składając ze sobą części
rękawa, uważam, aby szew ściągacza leżał równo. Na wszelki wypadek
fastryguję, bo lubi się przesuwać podczas szycia.

Często
zdarza się tak, że górna warstwa materiału zostanie przepchnięta przez
stopkę do przodu i powstaję ząb. Aby tego uniknąć, fastryguję tak, żeby
dolna warstwa wystawała milimetr dalej niż górna. Tak radzę sobie
zwłaszcza przy bardzo rozciągliwych dzianinach.
Ażeby dół rękawa wyglądał estetycznie, ręcznie podszywam zapas szwu, łapiąc tylko wewnętrzną warstwę ściągacza.

Voila! Ściągacz gotowy :-)

Mam nadzieję, że teraz ściągacze nie będą Wam sprawiać trudności :-)
P.s. Przy okazji przypominam, że od jutra można głosować na Szyciowy blog roku. Będzie mi ogromnie miło, jeśli uznacie, że warto zagłosować na mój blog :-)