niedziela, 2 sierpnia 2015

Spodnie po turecku - Burda 3/2015 #115a

Naprawdę usilnie staram się kupić wreszcie materiał, który NIE BĘDZIE NIEBIESKI, ale temu paisley nie mogłam się oprzeć. Swoją ścieżką widziałam ten materiał w  trzech sklepach i każda sprzedająca mówiła o nim "turecki wzór" i nie słyszała o żadnym "pejsleju" ;-) Żałuję tylko, że nie jest to wiskoza, tylko poliester, bo na wielki upał się nie nadaje, chociaż śliski i chłodzący.



Raz wreszcie chciałam pójść za głosem mody i od razu mieć coś na czasie, a nie po dwóch latach, kiedy się dopiero oswoję z nowymi trendami, a dane modele właśnie zaczną stawać się démodé. Miał być kombinezon. Ale nie wyszło. Wykrój okazał się potwornie wielki, jak na słonia, nie mogłam sobie poradzić z szerokością paska z gumeczkami, bo mi wyszedł prawie pod biustem, do góry w ogóle się już nie zabrałam - beznadzieja. Może powinnam była kroić mniejszy rozmiar.. albo po prostu to nie mój model.

Skończyło się na porządnym zwężeniu w biodrach i pasie na szerokość akuratną, żeby dało się włożyć i usiąść. Kieszenie są duże, więc nie straciłam wiele, odrobinę też w środkowych szwach zebrałam, doszyłam tunel na gumkę (4 cm) i voila! Wyszły najprostsze gatki na gumce z kieszeniami :-)





Teraz pytanie do doświadczeńszych - dlaczego rzeczona gumka podczas noszenia spodni składa się dokładnie na pół? Mam dwa podejrzenia co do winowajców: 
- tunel zrobiłam szerokości tzw. na styk - może za wąski?
- pasek cięty całkiem po prostej przyszyty jest po łuku, bo tak szedł oryginalny wykrój, i może gumka w ten łuk nie chce się układać?

Poradzicie?



Nie miałam do tej pory nigdy spodni, które nie zawierałyby elastanu i przyznam, że nie znoszę, kiedy portki krępują mnie podczas siedzenia. Dlatego podchodziłam do tego materiału i w ogóle do pomysłu takich porcięt z dużą dozą sceptycyzmu, z góry zakładając możliwość, że uszyję, przymierzę, może nawet raz wyjdę i pójdą na dno szafy. Jednakże muszę powiedzieć z ręką na sercu, że czuję się w nich nawet-nawet.

W każdym razie da się w nich skakać ;-)




Uzyskałam kompromis między jak najwęższym modelem, a dopuszczalnym brakiem komfortu :-)




Wykrój: spodnie od kombinezonu Burda 3/2015 #115 A 
Rozmiar: 36 zwężony chyba ze dwa rozmiary
Materiał: silky krepe
Zużycie materiału: trudno określić, ok. 160-170 cm
Maszyna: Husqvarna E10